wtorek, 25 grudnia 2012

Christmas Eve


Wigilia minęła w bardzo rodzinnej atmosferze, ja miałam ich aż dwie jednego wieczoru i chyba nigdy nie najadłam się tak jak w te święta, a przecież jeszcze jeden dzień przede mną ;(
Jutro zamierzam wybrać się z rodzinką na spacer na stare miasto i zakończyć go grzańcem, idealnie.
Po za tym jeszcze dużo refleksji przede mną zanim zakończę cudowny rok 2012, mam nadzieje, że następny również taki będzie z ukochanym mężczyzną u boku, który towarzyszy mi już rok <3


na zdjęciu z rodzeństwem
od lewej : Ada, Justyna, Michael, Ja oraz Filip



piątek, 21 grudnia 2012

Merry Christmas Everyone

Tak więc długo oczekiwane święta się zbliżają, a dla mnie ważne po prostu jest to, że mogę odpocząć. Nie rozumiem tego załego 'zachodu' ze świetami, tych porządków, tzn że każdy ma przez cały rok syf w domu a sprzata na specjalne okazje? bezsens...
ale ogólnie rzecz biorąc magia jakaś tam jest, nie taka jak w dzieciństwie, ale jest. Katowanie Stevens'a, wham! i te inne.. brakuje mi do pełni szczęścia tylko Jego. ale jeszcze 7 dni.
Wszystkim życzę ciepłych, radosnych świąt Bożego Narodzenia.




  





poniedziałek, 17 grudnia 2012

preparations for holidays


Święta już sie zbliżają i nareszcie czuć je u mnie w domu. Nie mam kompletnie czasu, zeby regularnie dodawać wpisy. W moim zyciu non stop cos się dzieje. Już nawet facebook przeszedł na drugi, dalszy plan.
Mam nadzieje, że ta chwilowa przerwa od szkoły będzie cudowna przerwa i wreszcie będę mogła więcej czasu poświecić mojemu Piotrusiowi. A takiej odskoczni od rzeczywistości już pragnę od dłuższego czasu.
A tak w ogóle to ten rok szkoły strasznie szybko mi leci, przemyka przez palce, mam wrażenie jakbym nie cały miesiąc chodziła do szkoły a to już niedługo styczeń, przerażające.


                                zdj robione jakieś 2 tyg temu z wypadu z siostrą na miasto.







środa, 7 listopada 2012

I need more time

Jeeeeezu nie mam kompletnie wolnego czasu, dodatkowe lekcje nakładają mi się na siebie i z niektórych aż muszę zrezygnować, a strasznie tego nie chce. Zapał do nauki wrócił, jest cel. Trzeba go tylko zrealizować. Mam nadzieje, ze uda mi się zrobić to co chce.. Oby nic się nie spieprzyło.
Czeeekamy na kooniec świata ! ;x






aktualne, robione przed chwilą na szybko ;)







środa, 31 października 2012

good luck


Wreszcie ten moment nastał i jest to długo oczekiwane wolne od szkoły, która z każdym dniem mnie dobija. Nigdy prze nigdy nie będę niczego tak żałować jak tego, że złożyłam papiery do tej szkoły, naprawdę.
także 4-dniowy chill.

/ zdj jeszcze z wakacji, niestety nie mam aktualniejszych na dzień dzisiejszy.
  




 











wtorek, 30 października 2012

breaking down


Drugi miesiąc szkoły minął i to cudowne uczucie, że jeszcze ani razu nie otworzyłam książki z zamiarem powtarzania do matury.. Nie wiem jak ja to ogarnę, liczę chyba na jakiś cud.
Tymczasem kawa, masa notatek z polskiego i naaauka na jutrzejsza poprawę i byle wytrwać w tych czterech scianach do godziny 12ej i czterodniowy urloooop.








poniedziałek, 29 października 2012

luminous and wired



All the boys, all the girls, all that matters in the world.


Jednak ludzie to potrafią zadziwić i za każdym razem muszę się o tym przekonywać, jakby nie mogło wystarczyć raz. Teraz tylko lans się liczy, a nikt nie zwraca uwagi na to, ze ten świat niekiedy pierze mózg ( chyba najlepiej można to tak opisać) . Tylko ta powierzchowność i "ocenianie książki po okładce" teraz to może być dla kogoś fajne, tylko ciekawe co bd za kilka lat, jak się z tym wszystkim zostanie samym. Jak już nie bd tych zajebistych kolegów i koleżanek, kiedy ta "moda" przestanie być modna i już nie będzie warto niczego robić na pokaz.   
śmieszne, ale prawdziwe. 








niedziela, 28 października 2012

shelter


I wanna be that fantasy that you got on your mind.

Cały weekend spędzony w książkach, jak nigdy przedtem. Cudowne samopoczucie, przeziębiona z bólem głowy dalej próbuje ogarnąć angielski i polski.
i wcale nie podoba mi się taka pogoda. Tylko wytrwać te 3 najgorsze dni i wreszcie będe mogła przeleżeć te 4 dni w łóżku, w świętym spokoju ( mam taka nadzieje przynajmniej).

 jeszcze jak miałam dłuugie włosy.




katuujemy Kanye'go







czwartek, 25 października 2012

new beginning


Szkoła, zajęcia po za lekcyjne plus przygotowywanie się do matury. Nie ma kompletnie czasu na to, żeby codziennie dodawać posty, ale stwierdziłam, ze zacznę od nowa i będę robić to minimum raz na tydzień. Do tego przez ostatnie 2 miesiące dużo się wydarzyło, łącznie z tym, że zmieniłam kierunek studiów na który mam się wybrać a dla mnie to dosyć duża zmiana. Ale myślę, że rozsądna.


no tak, zdjęcie z 'dzióbkiem' zawsze na propsie.




GEEET UUP