środa, 31 października 2012

good luck


Wreszcie ten moment nastał i jest to długo oczekiwane wolne od szkoły, która z każdym dniem mnie dobija. Nigdy prze nigdy nie będę niczego tak żałować jak tego, że złożyłam papiery do tej szkoły, naprawdę.
także 4-dniowy chill.

/ zdj jeszcze z wakacji, niestety nie mam aktualniejszych na dzień dzisiejszy.
  




 











wtorek, 30 października 2012

breaking down


Drugi miesiąc szkoły minął i to cudowne uczucie, że jeszcze ani razu nie otworzyłam książki z zamiarem powtarzania do matury.. Nie wiem jak ja to ogarnę, liczę chyba na jakiś cud.
Tymczasem kawa, masa notatek z polskiego i naaauka na jutrzejsza poprawę i byle wytrwać w tych czterech scianach do godziny 12ej i czterodniowy urloooop.








poniedziałek, 29 października 2012

luminous and wired



All the boys, all the girls, all that matters in the world.


Jednak ludzie to potrafią zadziwić i za każdym razem muszę się o tym przekonywać, jakby nie mogło wystarczyć raz. Teraz tylko lans się liczy, a nikt nie zwraca uwagi na to, ze ten świat niekiedy pierze mózg ( chyba najlepiej można to tak opisać) . Tylko ta powierzchowność i "ocenianie książki po okładce" teraz to może być dla kogoś fajne, tylko ciekawe co bd za kilka lat, jak się z tym wszystkim zostanie samym. Jak już nie bd tych zajebistych kolegów i koleżanek, kiedy ta "moda" przestanie być modna i już nie będzie warto niczego robić na pokaz.   
śmieszne, ale prawdziwe. 








niedziela, 28 października 2012

shelter


I wanna be that fantasy that you got on your mind.

Cały weekend spędzony w książkach, jak nigdy przedtem. Cudowne samopoczucie, przeziębiona z bólem głowy dalej próbuje ogarnąć angielski i polski.
i wcale nie podoba mi się taka pogoda. Tylko wytrwać te 3 najgorsze dni i wreszcie będe mogła przeleżeć te 4 dni w łóżku, w świętym spokoju ( mam taka nadzieje przynajmniej).

 jeszcze jak miałam dłuugie włosy.




katuujemy Kanye'go







czwartek, 25 października 2012

new beginning


Szkoła, zajęcia po za lekcyjne plus przygotowywanie się do matury. Nie ma kompletnie czasu na to, żeby codziennie dodawać posty, ale stwierdziłam, ze zacznę od nowa i będę robić to minimum raz na tydzień. Do tego przez ostatnie 2 miesiące dużo się wydarzyło, łącznie z tym, że zmieniłam kierunek studiów na który mam się wybrać a dla mnie to dosyć duża zmiana. Ale myślę, że rozsądna.


no tak, zdjęcie z 'dzióbkiem' zawsze na propsie.




GEEET UUP